Dominika Wielowieyska, Piotr Najsztub i Monika Olejnik
Tak Pan wyraził się na temat wywiadu z Jolą Rutowicz, że skoro ludzie chcą ją oglądać...
"Tak, ale to nie jest ta rzecz, o której pani mówi. To nie jest łamanie granicy pomiędzy światem publicznym i prywatnym. Nie czaję się pod jej łóżkiem, po prostu z nią rozmawiam. Natomiast mówimy o pokazywaniu świata publicznego, który miał być prywatny. Ktoś zapomniał zasadę Kanta ,,nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe”. Kiedyś ci wszyscy ludzie, którzy to robią, obudzą się z krzykiem. Zobaczą siebie na tych youtubach. Kamil zrobił to w sytuacji niepublicznej. Jeśli ten pracownik miałby jaja, a nie wtyczkę do Internetu, powinien wyjść i coś mu powiedzieć. To ewidentne tchórzostwo."