Iza Miko
Nasza reprezentantka w Hollywood ma w sobie dużo amerykańskiego luzu, który sprawia, że mówi o kompleksach bez cienia fałszywego wstydu czy kokieterii. Miko przyznaje, że nie przepada za swoim krzywym nosem oraz nie lubi swoich cienkich i nadwyrężonych przez rozjaśnianie włosów. Jest za to dumna z małych piersi i nie ma ochoty ich powiększać.