Agnieszka Radwańska
Nasza najlepsza tenisistka nie raz przyznała, że ma bzika na punkcie idealnie pomalowanych paznokci. Nie ma mowy o dyskretnym frenczu czy jednej warstwie bezbarwnej odżywki. Agnieszka preferuje mocne kolory i szalone zdobienia. „Mam bzika na punkcie paznokci. Uważam, że dziewczyna powinna mieć je zawsze zadbane. Jeżeli obejrzysz moje zdjęcia z kilku ostatnich lat, nie przyłapiesz mnie z niezrobionymi paznokciami. Wszystko jedno czy wychodzę na kort, czy idę na galę, bez manikiuru ani rusz”, mówi Radwańska w wywiadzie w JOY i przyznaje, że gdyby przestało jej wychodzić na korcie, zawsze mogłaby zostać zawodową manicurzystką.