Doda
Największą obsesją Dody jest ona sama. Chętnie przyznaje, że jest w sobie szaleńczo zakochana i to się nigdy nie zmieni. W magazynie „Uroda” piosenkarka przyznała też, że ma obsesję na punkcie zdrowego jedzenia. „Nie jem żadnego syfu. Nie słodzę i nie solę. Nie łączę tłuszczów z węglowodanami, nie przepadam za słodyczami, jeśli chleb lub makaron – to tylko pełnoziarnisty lub orkiszowy. Nie jem wieprzowiny, wolę indyka lub rybę”. Tak zdrowej obsesji można królowej pozazdrościć.