"Czy mogę być na zdjęciu?"
Wszystko wskazuje na to, że wybrali dobrze – Nemo od razu bardzo się do nich przywiązał. Do tego stopnia, że nie chce odstępować swoich państwa na krok. Był obecny między innymi podczas powitania prezydenta Nigerii Mahamadou Issoufou, a teraz znów zaznaczył swoją obecność, przeszkadzając podczas wykonywania pamiątkowego zdjęcia z szefami kuchni w Pałacu Elizejskim.