Jak uporać się ze stratą?
Drugi etap to etap złości. Tu obwiniamy świat, los, Pana Boga, lekarzy, samych siebie, a czasem nawet na zmarłą osobę i mówimy: „Ona mogła nam to zrobić”, „Zostawiła nas” . Często uważamy, że mogliśmy nie dopuścić do śmierci, że mogliśmy uratować ukochaną osobę. Często też pojawia się kryzys wiary i uważamy, że Bóg nas opuścił oraz zadajemy sobie pytanie: Dlaczego właśnie nas to spotkało? Uważamy, że bliska nam osoba nie zasłużyła na śmierć bo była: zbyt młoda, zbyt dobra itd.