Karolina Gruszka
"Kiedyś, jak odmawiałam sesji zdjęciowych do popularnych czasopism, czułam, że nawet przychylni mi ludzie mnie nie rozumieją. Mówili, że popełniam błąd, bo to jest zawód związany z promowaniem siebie w mediach i bez wywiadów ludzie na film nie przyjdą. Dzisiaj jestem pewna, że widzowie, do których się zwracam, przyjdą na poważny projekt nie dlatego, że przeczytali wywiad w kolorowym dwutygodniku; raczej mogą z tego powodu nie przyjść" - powiedziała w rozmowie z miesięcznikiem "Zwierciadło".
POLECAMY: * 37. Gdynia Film Festival*