Realne spojrzenie na związek
Różowe okulary działają wybiórczo – uwydatniają zalety partnera, a ukrywają jego wady. Nic więc dziwnego, że podszepty zaniepokojonego otoczenia wydają się nam bezzasadne. Przyjaciółka, która nieśmiało sugeruje nam przyjrzenie się związkowi, w najlepszym wypadku oskarżona zostaje o zazdrość.
Choć z czasem kolorowe szkiełka tracą na sile i zaczynamy dostrzegać szkodliwe zachowania drugiej osoby, często nie jest to wystarczającą motywacją do zakończenia związku.
Rozsądek przegrywa z kobiecą skłonnością do nieustannego naprawiania partnera.
POLECAMY: CZY GO JESZCZE KOCHAM?