Seks jako karta przetargowa
Gdy dobiera się do Ciebie w sypialni, jęczysz, że boli Cię głowa, ale gdy tylko chcesz, potrafisz zamienić się w drapieżną kotkę? Czy przypadkiem nie traktujesz seksu jak nagrody, zapłaty za coś lub argumentu w dyskusji?
Zastanów się ile razy zmienił decyzję po ostrej nocy? Chciał jechać nad jezioro, ale namiętnie przekonałaś go, że morze będzie lepsze. Czy na pewno chcesz, by zaczął reagować na seks z Tobą myślą „O Boże! Ona znów czegoś chce”? Wydaje nam się, że lepsze jest samo „O Boże!”.
POLECAMY: * Sąsiedzkie współżycie*