Serena Williams
Na ten kalendarz czekają wszyscy. Najpopularniejszy, najczęściej kupowany i szeroko komentowany w mediach, niezmiennie spotyka się ze sporym zainteresowaniem odbiorców.
Przy okazji wydania kolejnej edycji słynnego kalendarza Pirelli, jego entuzjaści mogą być bardzo zaskoczeni. W tym roku nie zobaczymy w nim aktów znanych modelek i aktorek, które prezentowały się w zmysłowych pozach przed obiektywami fotografów. Zamiast seksownych Gigi Hadid i Anny Ewers, wystylizowanych na "pin-up girls", na zdjęciach zobaczymy głównie znane artystki, filantropki oraz wielkie osobowości świata muzyki.
Za najnowszą sesję do kalendarza Pirelli będzie odpowiadać Annie Leibovitz, a przed jej obiektywem pojawi się trzynaście wyjątkowych bohaterek: wokalistki Yoko Ono i Patti Smith, tenisistka Serena Williams, blogerka modowa Tavi Gevinson, artystka-komik Amy Schumer, pisarka Fran Lebowitz, modelka Natalia Vodianova, producentka filmowa Kathleen Kennedy, aktorka Yao Chen, biznesmenka Mellody Hobson, reżyserka filmowa Ava DuVernay, filantropka Agnes Gund oraz artystka wideo artu Shirin Neshat.
Jak tłumaczy wybór swoich bohaterek Leibovitz?
"Zaczęłam myśleć o rolach, jakie odgrywają kobiety, o wielkich osobowościach, które coś osiągnęły. Chciałam stworzyć serię klasycznych portretów. Chciałam, aby moje bohaterki wyglądały na silne kobiety, żeby nie brakowało im naturalności, dlatego zdecydowałam się na zrobienie prostych zdjęć w studio. Ten kalendarz jest zupełnie inny. To będzie całkowite odejście od znanej estetyki. Ideą były zwyczajne i nieudawane zdjęcia" - powiedziała fotografka.
Rok 2016 zapowiada się ciekawie. Z niecierpliwością czekamy na efekty sesji.