Wzajemne podobieństwo
Teoria, mówiąca o tym, że przeciwieństwa się przyciągają, być może wymaga ponownego zbadania. Okazuje się bowiem, że panowie za atrakcyjniejsze często uznają kobiety o podobnych do nich rysach twarzy. Poza zauważalnymi cechami wspólnymi, niemałą rolę w wyborze partnerki ogrywa też częstotliwość kontaktu. Kailen Rosenberg, ekspertka ds. związków, zauważa, że panowie są skłonni zabiegać raczej o względy koleżanki z pracy, napotkanej w pubie niż obcej, atrakcyjnej kobiety. - Mimo że mogą chcieć odmiany, w rzeczywistości najsilniej reagują na to, co wydaje im się stabilne i znajome - twierdzi Rosenberg.