Najdroższa z tanich
Okej, może i uważasz krem za 200 zł za wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale 15 zł nie brzmi tak źle, prawda? Idź do drogerii i kup najlepszą (najdroższą?) maseczkę, jaką uda ci się znaleźć. Taka w płachcie, z wizerunkiem zwierzęcia, poprawi nie tylko stopień nawilżenia skóry, ale i humor. Jak tu się nie śmiać nakładając na siebie na twarz wizerunek wściekłej pandy?