Nikt cię tak nie rozpieści, jak ty sama. 10 sposobów na luksus za grosze
Luty nie nastraja optymistycznie. Postanowienia noworoczne powoli legną w gruzach, a na wiosnę nie mamy jeszcze co liczyć. Podsuwamy pomysły na codzienne, drobne luksusy, na które stać każdego.
Świeża, wyprasowana
Wszyscy kochamy pierwszą noc w pachnącej pościeli. Jednak nie każda czysta pościel czystej pościeli równa. Jeśli, dajmy na no, pierzecie pościel w momencie, w którym zajmuje zbyt dużo miejsca w koszu na brudy, a potem trzymacie ją w szafie przez pół roku efekt "wow" wyparowuje stopniowo wraz z zapachem odświeżacza do tkanin. Metoda jest prosta: prać, prasować, zakładać.
Pod same drzwi
Owszem, lodówka jest pełna produktów, które powinnaś zjeść/przetworzyć na cito, ale jeśli wracasz skonana w zimny lutowy wieczór – po prostu sobie odpuść. Odpal komputer i do dzieła. Pizza? Kurczak Tikka Masala? Pad Thai? Nie musisz nawet kłopotać się wstawieniem naczyń do zmywarki. Puste opakowania wyniesiesz rano na śmietnik.
Lutowe donice
Małe, niepozorne doniczki z liśćmi przypominającymi trochę szczypior, a trochę liście tulipanów to obłędnie pachnące hiacynty, na które właśnie zaczyna się sezon, przynajmniej w hipermarketach. 3-4 zł i przynosicie hiacynta do domu, a potem czekacie na pierwsze tchnienie wiosny. Pewnego pięknego dnia dom powita was zapachem, całkiem jak w jakiejś reklamie. Kwiaty występują w 3 kolorach: różowym, fioletowym i białym.
Najdroższa z tanich
Okej, może i uważasz krem za 200 zł za wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale 15 zł nie brzmi tak źle, prawda? Idź do drogerii i kup najlepszą (najdroższą?) maseczkę, jaką uda ci się znaleźć. Taka w płachcie, z wizerunkiem zwierzęcia, poprawi nie tylko stopień nawilżenia skóry, ale i humor. Jak tu się nie śmiać nakładając na siebie na twarz wizerunek wściekłej pandy?
Dzielny piechur
Być może powrót do domu o siłach własnych kończyn nie brzmi szczególnie luksusowo. Ale kiedy wygospodarujecie już te 40 czy 50 minut na taką przechadzkę, w domu pojawicie się już całkowicie odprężeni. Przechadzka to możliwość odcięcia się od bodźców, do których nawykliśmy. Z dzwoniącego telefonu szybka przerzutka na kraczące wrony, a z wpatrywania się w tabelki – na witryny sklepowe. Oczywiście są pewne ograniczenia. 30 kilometrów pieszo raczej nie pokonacie, a przechadzka 5-minutowa raczej walorów terapeutycznych miała nie będzie.
Małpa w kąpieli
Być może, podobnie jak większość zabieganych osób, ekonomizujesz zabiegi higieniczne – szybki prysznic rano, wieczorem stopy-twarz? Nawet jeśli masz w zwyczaju szorować się o świcie, zrób wyjątek i postaw na miły wieczór w gorącej wodzie z solą kąpielową. Będziesz spała jak niemowlę.
1000 kalorii
Cukier jest zły. Cukier uzależnia. Cukier to biała śmierć. Ale cztery miesiące zimy nie są lepsze. Mimo że masz zwyczaj pomijać deser w knajpach, ponieważ starasz się dbać o linię, pozwól sobie na wyjątek. Albo w ogóle idź do najlepszej kawiarni w mieście i zamów olbrzymi kawał ciasta/trzy ciastka bez kalkulacji, że taki serniczek z owocami ma pewnie mniej kalorii niż czekoladowy fondant.
Rozmiar królewski
Jeśli budzisz się, a termometr (lub aplikacja "Pogoda" w telefonie) pokazuje kilkanaście stopni poniżej zera, masz pełne prawo nagiąć sztywne zasady dress code'u. Duża i ciepła bluza zestawiona z dużym, eleganckim naszyjnikiem? A może wełniany golf oversize do ołówkowej spódnicy. Przygotuj sobie zestaw ciepły i obszerny na dzień, w którym nie czujesz się na wciąganie brzucha i biurowy przewiew.
Świecące prostokąty
Cały dzień nerwowo przerzucasz się z patrzenia z jednego ekranu na drugi – od telefonu, przez laptop, po komputer w pracy, a na domiar złego jeszcze tablet? Wiadomości i artykuły czytasz chyłkiem i po łebkach. Zafunduj sobie starodawny, papierowy magazyn i spędź z nim wieczór. Może zamiast kupować świetnie znane pismo zdecydujesz się odkryć jakiś nowy, pięknie wydany tytuł?
Herbata ze świata
Earl Grey, czarny Lipton i mięta. Chociaż to herbaty, przypominają raczej flaki z olejem. Nudne napoje, które pijemy do śniadania, bo przyjęło się, że do śniadania pije się "gorące". Idź do sklepu z herbatami sypanymi, wąchaj, próbuj, porozmawiaj ze sprzedawcą i wybierz sobie herbaty, których zaparzanie i picie będzie prawdziwą frajdą.