Noc poślubna
- Ustalanie terminu pierwszego razu doprowadza do tego typu stresujących sytuacji – tłumaczy dr Krystyna Kmiecik-Baran – psycholog. – Poza tym, że należy przygotować się do samej nocy poślubnej, należy też przygotować się na niepowodzenie. Musimy być świadomi, że nie wszystko da się zaplanować. Kiedy tak się stanie, pomoże nam to w przekonaniu, że nic wielkiego się nie stało.
- Dzisiaj zdecydowanie mogę powiedzieć, że magia nocy poślubnej to mit – opowiada Karolina. – Oboje nie mogliśmy się rozluźnić i zrelaksować. Zwyczajnie nie umieliśmy przełamać wstydu. Trzęsłam się jak osika. Wstydziłam się mężczyzny, który właśnie został moim mężem. Mimo tego, że wcześniej przeczytałam tyle mądrych porad, zupełnie nie wiedziałam, co mam robić. Później, podczas seksu myślałam tylko o tym, żeby przestało mnie boleć, żeby to już się skończyło.