Blisko ludziNowy i "stary" tata

Nowy i "stary" tata

Nowy i "stary" tata
18.06.2008 15:50, aktualizacja: 18.06.2008 16:28

Mam nowego partnera. Chcielibyśmy, żeby moje dziecko mówiło do niego "tato", lecz nie wiem, czy to jest dobry pomysł, ponieważ dziecko ma kontakt ze swoim biologicznym ojcem.

Mam 22 lata i synka w wieku 3 lat. Od 2 miesięcy mieszkam z nowym partnerem, z którym mamy już poważne plany. Chcielibyśmy, żeby moje dziecko mówiło do mojego partnera "tato", lecz nie wiem, czy to jest dobry pomysł, ponieważ dziecko ma kontakt ze swoim biologicznym ojcem. Czy dziecko na tym nie ucierpi? Jak pogodzić to wszystko ze sobą? Jak tłumaczyć dziecku, że ma 2 tatusiów albo jak wytłumaczyć nowemu partnerowi, że moje dziecko ma już tatę, ale tak żeby go nie urazić? Jak wyjść z tej sytuacji, żeby wszyscy byli zadowoleni?

Każde dziecko ma tylko jedną mamę i jednego tatę. Pani synek też. Wyjątkowe są te sytuacje, kiedy dziecko nie zna ojca, albo ojciec umiera. W Pani przypadku synek ma tatę i będzie miał go zawsze. Zachęcam więc, by nie wprowadzała Pani bałaganu do życia synka. Pani kolejny partner nie będzie dla synka tatą i nie będzie występował w roli ojca, nawet wtedy, gdy relacje między nimi będą bardzo dobre. Mogą być w przyjacielskich kontaktach, ale nie w tych, o których Pani pisze. A partner? Też musi zrozumieć, że nie wchodzi do rodziny jako ojciec, bo przecież to nie jest jego dziecko. Niech zadba o dobre relacje z synkiem, niech jednak nie próbuje zastępować ojca. Zachęcam raczej do tego, by zadbać o częste, regularne kontakty synka z biologicznym tatą. To jest ważne dla prawidłowego rozwoju emocjonalnego dziecka, a nie mnożenie osób , które będą występowały w tych samych rolach. Proszę pamiętać – nie wystarczy nazwać kogoś tatą, by tatą pozostał!