Maja Ostaszewska
Aktorka już dawno skreśliła ze swojego jadłospisu nawet ryby, gdyż spożywanie ich mięsa jest sprzeczne z jej światopoglądem. Nie zamieściła mięsa ryb w swojej diecie nawet w okresie ciąży! Mimo to, przez cale 9 miesięcy w obu ciążach miała rewelacyjne wyniki badań. Malo tego, gdy jej synek, Franek, był maluchem, aktorka karmiła go piersią. Nigdy nie miał niedoborów żelaza.
Maja Ostaszewska stwierdziła jednak, że nie będzie narzucać swoim dzieciom diety wegetariańskiej. Zwłaszcza, że jej mąż je ryby oraz drób: - Doszłam do wniosku, że kiedy Franio podrośnie i będzie chciał spróbować jakiegoś dania taty, to nie będę mu zabraniać. No, chyba żeby miał ochotę na coś naprawdę niezdrowego - śmieje się aktorka.