Od małego uczą dzieci wegetarianizmu
Maja Ostaszewska
Są znane z małego i dużego ekranu oraz z estrady, z ról u najlepszych reżyserów, produkcji serialowych, czy ze swych wspaniałych płyt. Są sławne również z innego powodu: wybrały wegetarianizm i wytrwały w tej decyzji na czas ciąży i porodu!
Są znane z małego i dużego ekranu oraz z estrady, z ról u najlepszych reżyserów, produkcji serialowych, czy ze swych wspaniałych płyt. Są sławne również z innego powodu: wybrały wegetarianizm i wytrwały w tej decyzji na czas ciąży i porodu!
Często słyszy się, że w czasie ciąży trzeba jeść ,,za dwoje", że dieta kobiety ciężarnej powinna być bogata w owoce, warzywa, nabiał i produkty, które zawierają dużo żelaza. Najcenniejszym źródłem tego ostatniego pierwiastka jest... mięso. Są jednak kobiety, które nie tylko przed ciążą unikały mięsa - wytrwały przy wegetarianizmie w czasie ciąży i połogu. Czy taka dieta wyszła na dobre słynnej mamie i jej dziecku?
Mama dwuletniego Franka i półrocznej Janki nie jadła mięsa od dziecka. Nic dziwnego więc, że nie wprowadziła tego produktu do swego jadłospisu również w czasie ciąży. - Wydaje mi się, że jest to kwestia metabolizmu - mówi Maja Ostaszewska- Ja po prostu nie potrzebuję mięsa. Jedzenie zwierząt jest dla mnie czymś obrzydliwym. Ale rozumiem, że te kobiety, które kiedyś jadały mięso, a potem przeszły na wegetarianizm, mogą mieć w czasie ciąży potrzebę, aby po nie sięgnąć.
(tekst: Joanna Bielas, mwmedia)