Podczas kampanii jak Claire Underwood?
Tomasz Jacyków dostrzegł co najmniej trzy etapy ewolucji stylu Agaty Dudy. Pierwszy to ten sprzed prezydentury jej męża, drugi zaraz po objęciu funkcji pierwszej damy, a trzeci stylista określa mianem "przedświątecznego odświeżenia". - Kiedy wchodziła w kręgi polityki towarzysząc mężowi w trakcie kampanii prezydenckiej, mam wrażenie, że jej totalną inspiracją była żona prezydenta z serialu "House of Cards" (przyp. red. - Claire Underwood grana przez Robin Wright). Wtedy nosiła rzeczywiście genialne sukienki. Były w bardzo dobrym guście, doskonałe gatunkowo i całość wyglądała naprawdę zjawiskowo - wyjaśnia stylista. - Później coś się wydarzyło. Pewnie ktoś zwrócił jej uwagę, że wygląda jak żona amerykańskiego demokraty, a nie żona polskiego prezydenta. W związku z tym przycięto jej skrzydła i zaczęto ją ubierać w jakieś takie koszmarne ukute garsonki, podobne do tych pierwszych tylko, że wykonane przez "hulaj dusza piekła nie ma" polskie rzemiosło - dodaje Tomasz Jacyków.