Jakie ryzyko?
Z medycznego punktu widzenia dla kobiety, która bierze komórki innej kobiety, ryzyko jest niewielkie. Należy zgłosić się do kliniki, gdzie dawczyni zostaje przebadana, przechodzi tzw. stymulację hormonalną.
Polega to na tym, że przez pewien okres przyjmuje leki, by w jej organizmie dojrzała więcej niż jedna komórka jajowa. Potem jest już tylko punkcja, czyli pobranie komórki, zapłodnienie in vitro i hodowanie zarodka, który zostanie przekazany kobiecie - biorcy.