Tamara Arciuch
Aktorka o powalającym sekapailu długo musiała walczyć, aby zaakceptować swoje kompleksy związane z wyglądem. Arciuch przyznała, że z wiekiem jest dla siebie milsza i łatwiej jej zaakceptować własne niedoskonałości. „Oczywiście, są rzeczy, które mi się nie podobają: mam krzywe zęby, nie mam dużego biustu. Kiedyś miałam okropne kompleksy z powodu pieprzyków. Gdy miałam założyć sukienkę z odkrytymi plecami, bardzo się denerwowałam”. Aktorka dodaje, że teraz zaakceptowała siebie w 100% i mimo że rano, gdy patrzy w lustro, nie zastyga w zachwycie na swój widok, to przywiązuje coraz mniejszą wagę do swoich mankamentów.