Anna Przybylska
O wiele łaskawiej zrecenzował scenę erotyczną partner Ani Przybylskiej, Jarek Bieniuk, który stwierdził po premierze, że bardzo to przeżywał. Bieniuk wyznaje, że gdy był młodszy, gorzej znosił sceny erotyczne z udziałem Ani. Teraz ponoć nie ma z tym problemu, bo wie, że za kamerą stoi kilka osób. Przybylska zdradziła też w jednym z wywiadów, że Jarek nie jest o nią w ogóle zazdrosny, a gdy ostatnio oglądał film "Czeluskin", gdzie jest fragment, podczas którego bohaterkę Ani gwałci kilku mężczyzn, stwierdził fachowo, że to bardzo mocna i dobra scena.