Dręczyciel
„On po prostu lubi porządek, a ja jestem gapa”, tłumaczysz się, gdy on kolejny raz robi ci awanturę o nieumyte szklanki w zlewie. Dzięki jego uwagom zaczynasz mieć kompleksy: „Muszę schudnąć i nauczyć się dokładniej prasować koszule…” Co gorsza, zaczynasz uważać, że on ma rację. Psychiczne molestowanie zostawia takie same rany, jak fizyczne okrucieństwo. Ani na jedno, ani na drugie nie można się godzić.