Osiwiałam zbyt wcześnie!
- Mam dwadzieścia sześć lat i jestem siwiuteńka. - wyznaje Sylwia Kowalik, fryzjerka. - Wydaje się to nieprawdopodobne, ale osiwiałam w przeciągu kilkunastu godzin. Tej pamiętnej nocy babcia, która mieszkała w tym samym domu co ja dostała rozległego zawału serca. Przyjechała karetka pogotowia i natychmiast zawieźli babcie do szpitala. Byłam z nią niesamowicie zżyta. To ona mnie wychowywała, chodziła do szkoły na wywiadówki i rozmawiała ze mną na wszystkie tematy.
Rodzice byli stale zajęci swoją pracą. Babcia była dla mnie najważniejsza osobą w życiu. O trzeciej w nocy dostałam telefon ze szpitala, że babcia zmarła. Lekarze nic nie mogli zrobić. To był dla mnie tak silny i potężny wstrząs… Przecież kilka godzin wcześniej jadłyśmy wspólnie kolacje… Kiedy nastał dzień mama zauważyła, że mam na głowie dużą ilość siwych włosów. Wiem, że to właśnie ogromny stres i szok spowodował, że osiwiałam - dodaje.