"Pan DiCaprio to prawdziwy mężczyzna"
Rosyjski premier Władimir Putin nie szczędził komplementów aktorowi
Leonardo DiCaprio, który mimo awarii dwóch samolotów dotarł we wtorek do Petersburga na szczyt
poświęcony ochronie tygrysów. Hollywoodzki gwiazdor został nazwany m.in. prawdziwym mężczyzną.
Rosyjski premier Władimir Putin nie szczędził komplementów aktorowi Leonardo DiCaprio, który mimo awarii dwóch samolotów dotarł we wtorek do Petersburga na szczyt poświęcony ochronie tygrysów. Hollywoodzki gwiazdor został nazwany m.in. prawdziwym mężczyzną.
"Chciałbym podziękować za to, że pan przybył wbrew wszystkim tym przeciwnościom" - oświadczył Putin.
DiCaprio dotarł do Petersburga, mimo że w niedzielę samolot linii Delta, którym leciał z Nowego Jorku do Moskwy, musiał zawrócić z powodu problemów z silnikiem. Aktor zdecydował się następnie na podróż prywatnym samolotem, który we wtorek rano lądował awaryjnie w Helsinkach, ponieważ z powodu wyjątkowo silnego wiatru maszyna musiała uzupełnić zapas paliwa.
"Ktoś o słabszych nerwach powiedziałby, że po tym wszystkim może nie warto lecieć dalej. Ale pan DiCaprio nie należy do takich osób - u nas o takich mówi się "prawdziwy mężczyzna" - powiedział rosyjski premier, znany z eksponowania swojej tężyzny fizycznej.
W petersburskim szczycie brali udział przedstawiciele 13 krajów, w których na wolności żyją jeszcze tygrysy. DiCaprio na ratowanie zagrożonych wyginięciem wielkich kotów przekazał milion dolarów.
Szacuje się, że na wolności żyje jeszcze na świecie ok. 3,2 tys. tygrysów. W minionym stuleciu liczba krajów, w których występują te zwierzęta, zmniejszyła się z 25 do 13. Na szczycie w Petersburgu zapowiedziano podjęcie próby podwojenia światowej populacji tygrysów do 2022 roku.
Tygrysy na wolności żyją w Bangladeszu, Bhutanie, Birmie, Kambodży, Chinach, Indiach, Indonezji, Laosie, Malezji, Nepalu, Rosji, Tajlandii i Wietnamie.