Symbol zniewolenia?
Przynajmniej kilku naukowców postanowiło obalić ten mit. Wśród nich jest Albrecht Classen z Uniwersytetu w Arizonie, który dokładnie zbadał ten temat. W książce "Średniowieczny pas cnoty: Tworzenie mitu" pisze, że nie ma absolutnie żadnych dowodów na to, że rycerze ubierali swoje żony w feralne pasy. Według niego, średniowieczna kobieta zmarłaby niedługo później z powodu zakażeń. Pasy uniemożliwiały utrzymanie higieny, szczególnie podczas miesiączek. I tak krzyżowiec, który zostawiłby tak zabezpieczoną kobietę w domu, najpewniej już nigdy by jej nie zobaczył, bo nie dożyłaby jego powrotu.
Nie ma praktycznie żadnych źródeł z tamtego czasu, które mówiłyby o wykorzystaniu pasów. Jedynym, który o nich wspomniał, był Konrad Kyeser. W "Bellifortis" z 1405 roku zmieścił po raz pierwszy rysunek pasa cnoty. Naukowcy wskazują jednak, że jego opis żelaznej obręczy, był tylko niesmacznym żartem speca od militariów, który chciał urozmaicić swoją publikację.
Wiele razy muzea dawały się nabrać na pasy, które miały rzekomo pochodzić ze średniowiecza. Jednak wszystkie, które do tej pory znaleziono, datuje się na XVIII - XIX wiek. - Historia pasa cnoty jest w dużej mierze fikcją skonstruowaną przez renesans i nowożytność. Wszystko po to, by zdyskredytować średniowieczne "barbarzyństwo" - mówi w rozmowie z "Telegraph" jeden z badaczy tego okresu.