Pas cnoty. Prawdziwa historia żelaznych majtek
To, co dziś uważa się za jeden z symboli średniowiecznego zniewolenia kobiet, jest najprawdopodobniej mitem, żartem pisarzy, którzy nasłuchali się mrocznych i przerażających historii o tym, co działo się na średniowiecznych dworach.
O pasach cnoty słyszał pewnie każdy. Od lat filmowcy zakuwają w nie swoich bohaterów. Jak choćby George Miller w najnowszym "Mad Maxie". Gdy nałożnice Wiecznego Joe opuszczają Cytadelę, pierwsze co robią, to niszczą swoje pasy cnoty. Z żelaznym bikini eksperymentowano też na planie "Facetów w rajtuzach".
To, co dziś uważa się za jeden z symboli średniowiecznego zniewolenia kobiet, jest najprawdopodobniej mitem, żartem pisarzy, którzy nasłuchali się mrocznych i przerażających historii o tym, co działo się na średniowiecznych dworach. Ich barwne opisy zakorzeniły się jednak na dobre. Pasy cnoty produkowane są nieprzerwanie od XIX wieku, o czym doskonale wiedzą bywalcy sklepów z erotycznymi gadżetami. BDSM? Nie tylko.
Jak podaje brytyjski "The Telegraph", kilka dni temu na straż pożarną w Padwie zgłosiła się kobieta, która nie mogła otworzyć zamka. Funkcjonariusze myśleli, że chodzi o drzwi, okazało się, że zgubiła kluczyk do pasa cnoty. Do noszenia nikt jej nie zmuszał. Sama przyznała, że nosiła go, by powstrzymać się od seksu. Prawie jak w średniowieczu?
Burzliwa historia
Historia żelaznego bikini nie należy do najprostszych. Zwykło się przypisywać je do średniowiecza, ale wystarczy wpisać to hasło do wyszukiwarki, by przekonać się, że zdania historyków są podzielone.
Pierwsze wzmianki o pasach cnoty pochodzą ze starożytności. W "Odysei" Homer wspominał, że Afrodyta zdradzała Hefajstosa z jego bratem Aresem. Wszechwładny kowal, gdy tylko dowiedział się o występku żony, postanowił wykuć dla niej specjalny pas, który uniemożliwiłby jej rozwiązłość. Czy Grecy podchwycili pomysł Homera? Wątpliwe. Brakuje bowiem jakichkolwiek dokumentów, które by to potwierdzały.
Z kolei królowa Semiramida miała ubrać w pasy cnoty wszystkie kobiety, które przebywały na jej dworze. Bała się, że któraś uwiedzie jej syna. Legendy te żyły jeszcze długo. Powszechnie przyjęło się, że pancerne majtki pochodzą ze średniowiecza, a co najważniejsze, fundowali je swoim żonom krzyżowcy, którzy bali się o to, czy pozostaną im wierne podczas ich nieobecności w domu.
Symbol zniewolenia?
Przynajmniej kilku naukowców postanowiło obalić ten mit. Wśród nich jest Albrecht Classen z Uniwersytetu w Arizonie, który dokładnie zbadał ten temat. W książce "Średniowieczny pas cnoty: Tworzenie mitu" pisze, że nie ma absolutnie żadnych dowodów na to, że rycerze ubierali swoje żony w feralne pasy. Według niego, średniowieczna kobieta zmarłaby niedługo później z powodu zakażeń. Pasy uniemożliwiały utrzymanie higieny, szczególnie podczas miesiączek. I tak krzyżowiec, który zostawiłby tak zabezpieczoną kobietę w domu, najpewniej już nigdy by jej nie zobaczył, bo nie dożyłaby jego powrotu.
Nie ma praktycznie żadnych źródeł z tamtego czasu, które mówiłyby o wykorzystaniu pasów. Jedynym, który o nich wspomniał, był Konrad Kyeser. W "Bellifortis" z 1405 roku zmieścił po raz pierwszy rysunek pasa cnoty. Naukowcy wskazują jednak, że jego opis żelaznej obręczy, był tylko niesmacznym żartem speca od militariów, który chciał urozmaicić swoją publikację.
Wiele razy muzea dawały się nabrać na pasy, które miały rzekomo pochodzić ze średniowiecza. Jednak wszystkie, które do tej pory znaleziono, datuje się na XVIII - XIX wiek. - Historia pasa cnoty jest w dużej mierze fikcją skonstruowaną przez renesans i nowożytność. Wszystko po to, by zdyskredytować średniowieczne "barbarzyństwo" - mówi w rozmowie z "Telegraph" jeden z badaczy tego okresu.
Nie tylko kobiety
Wspomniany już Classen przyznaje, że mit stał się tak popularny, bo dotykał sfery tabu, czyli ludzkiej seksualności. Gdy w XIX wieku przyszedł boom na średniowieczne pamiątki, interes fałszywkami kwitł. Każdy fan mediewistycznych gadżetów chciał mieć w swojej kolekcji pas cnoty.
Handlarze nie byli świadomi, że sami wykreują swoisty trend w społeczeństwie. Pasy zaczęto faktycznie nosić. Dla jednych była to kara za rozwiązłość, prewencja przed masturbacją, a dla innych sposób kontroli nad partnerką czy partnerem, bo i męskich obręczy nie brakowało.
Pasy jako broń przed onanizmem wprowadzili najpierw Brytyjczycy. Miały chronić dzieci i młodzież przed "niebezpiecznymi skutkami" masturbacji, jak się wówczas uważało. Później mowa jest także o używaniu pasów cnoty w więzieniach z obawy przed gwałtami i nawet w miejscach pracy, żeby uchronić się przed molestowaniem.
Pas XXI wieku
Dziś o pasach mówi się najczęściej w żartach, choć na sprzedaży takich gadżetów korzyści wciąż czerpią sklepy z erotycznymi gadżetami. Skórzane, kolorowe pasy cnoty to element BDSM. - Należy zdawać sobie sprawę z pewnych ograniczeń fizjologicznych jakie niesie za sobą przewlekłe używanie przedmiotów nienaturalnie przylegających do ciała. Wszelkie urządzenia ograniczające ruchy czy fizjologiczne odruchy nie są wskazane. W przypadku pasów cnoty istnieje dodatkowe ryzyko wystąpienia podrażnień, otarć i odparzeń skóry, co jest tym bardziej prawdopodobne biorąc pod uwagę zbliżające się lato i wysokie temperatury.
Zasadniczą kwestią jest również problem z utrzymaniem higieny miejsc intymnych. Nieprzerwane noszenie pasów wiąże się z utrudnieniem codziennej kąpieli, co wiąże się z ryzykiem infekcji dróg moczowo-płciowych. Obecnie, pasy cnoty pełnią jedynie rolę gadżetu erotycznego do stosowania doraźnego. Kilkudniowe ich zastosowanie jest raczej niewskazane - dodaje portal ABC Zdrowie.