Co robi prezenterka z niewygodnymi butami?
- Zawsze w samochodzie mam i szpilki, i płaskie buty. Jak tylko mam możliwość, na przykład jadąc samochodem, to po prostu zmieniam na płaskie, a jak wchodzę na spotkanie biznesowe, to zakładam buty na obcasie - zdradza dziennikarka. Czy na przyjęciach weselnych też zmienia buty? Nie, bo na tego typu imprezy idzie albo w płaskich butach, albo w szpilkach. - Nie ściągam butów w trakcie imprezy żeby tańczyć boso. Nie wyobrażam sobie nawet tego. Podłoga po kilku godzinach tańczenia jest przecież strasznie brudna - wyjaśnia. Dziennikarka wyznała mi także, co robi z niewygodnymi butami. Czy daje im jeszcze jedną szansę i próbuje rozchodzić? - W życiu nigdy, oddaję je mojej mamie! - śmieje się Paulina. Panie mają taki sam rozmiar buta. Jej mama zawsze jest szczęśliwa z takiego obrotu sprawy. - Mama zawsze mówi wtedy do mnie tak: "Ja nie wiem Paulinko, że ciebie obcierają!" - dodaje gwiazda.