Plusy i minusy
Najczęściej partnerzy, kiedy planują wspólne mieszkanie i życie, decydują się też na wspólne konto. Zakładają, że skoro razem żyją, to osobne finanse nie mają racji bytu. To ma swoje dobre, ale też złe strony. Wygodne jest to, że nie trzeba ustalać kto za co płaci, daje też poczucie wspólnego celu. Ale z drugiej strony znacie swoje wydatki, co może być powodem konfliktów. Szczególnie jeśli partnerzy mają inny stosunek do pieniędzy. Jedno lubi wystawne życie, drugie woli oszczędzać, żeby kupować konkretne rzeczy.
POLECAMY: * Elżbieta II chce podwyżki*