Szkoła
W szkole było inaczej. "Twoje ciało nie było uważane za grube. Byłaś silna i sprawna. Byłaś świetna na WF-ie, a najlepiej radziłaś sobie we wioślarstwie. Chodziłaś do szkoły sportowej. Tam nikt nie traktował ciebie jak gorszej, ale wciąż przypominałaś sobie to, co mówią o tobie twoi rodzice" - zwraca się do siebie z przeszłości Emme. Nie chciała być silniejsza, tylko mniejsza. Była na ciągłej diecie. "Wciąż liczyłaś kalorie i próbowałaś je natychmiast spalić. Wszyscy byli zachwyceni twoimi wynikami w sporcie, dzięki czemu udawało ci się maskować zaburzenia odżywiania" - wyznaje na koniec Emme.
Dziś zależy jej przede wszystkim, aby uchronić dziewczyny przed tym, co sama przeżyła. Emme ma nadzieję, że żadna z nich nie doświadczy traumatycznych chwil, które wciąż do niej wracają. Każda młoda kobieta powinna przeczytać jej list.