W lustrze
- Przechodząc obok lustra w łazience, dostrzegłem mój brzuch w towarszystwie biustonosza i spódnicy. Wiedziałam, że kocham to co widzę, ale musiałam się zatrzymać. Poczułam to ponownie: to uczucie miłości, tę rzadką i nieuchwytną chwilę całkowitej akceptacji i bezwarunkowej miłości dla mojego ciała. Okrągła i nierówna, blada i rozległa, miękka i odsłonięta, zbyt często obmawiana i znienawidzona (przez siebie i przez innych) - taka jestem. A teraz absolutnie to kocham - napisała jedna z dziewczyn, która odważyła się pokazać "brzuszek".