Suszą to my, ale nie nas
Pranie suszymy normalnie. Normalnie, czyli rzecz jasna, na sznurach i rozkładanych suszarkach. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z istnienia suszarki elektrycznej, jednak ten cud techniki nie występuje w naturze poza podmiejskimi domami jednorodzinnymi aspirującej klasy średniej. Dlaczego nie przekonaliśmy się do tego urządzenia z równą łatwością co do mikrofali czy prostownicy do włosów trudno powiedzieć. Być może lubimy kłaść się na poduszkach pachnących jak wiatr w sadzie. Lub jak kocia kuweta.