Sienna Miller
To dobra informacja dla kobiet posiadających drobny biust oraz dla tych, które nie przepadają za stanikami typu push-up. Powróciła moda na naturalne piersi. Coraz mniej pań powiększa sobie operacyjnie tę część ciała (lub powiększa ją o 1-2 rozmiary), obawiając się dyskomfortu fizycznego czy obciążenia kręgosłupa. Z tego powodu biust zmniejszyła Katie Price. Z kolei Pamela Anderson zrobiła to samo, ale z powodu zamieszania, jakie wywoływały jej słynne piersi, gdziekolwiek się pojawiała.
Tymczasem od jakiegoś czasu celebrytki bez kompleksów odsłaniają dekolty i często nie zakładają stanika. Niewielki biust przestał być problemem, a wręcz przeciwnie, pasuje do ich smukłych sylwetek. Bardzo modne w tym sezonie wycięcie w kształcie litery V zademonstrowały m.in. Jennifer Aniston czy Sienna Miller. Efekt jest naturalny i bardzo kobiecy.