Joanna Horodyńska
Mało gwiazd zna dobry przepis na sportowy szyk. Gołym okiem było to widać na pokazie Roberta Kupisza. Joanna Horodyńska wyglądała jednak bardzo dobrze. W końcu jest znaną entuzjastką łączenia ubrań, które pozornie do siebie nie pasują. I trzeba jej przyznać, że robi to z wyczuciem.
Aby z powodzeniem połączyć elementy elegantsze z tymi sportowymi, należy pamiętać o jednej zasadzie. Ani jedne, ani drugie nie mogą być zbyt dosłowne. Joanna wybrała ubrania, które nie są do końca oddane swojemu „matczynemu” stylowi. Biała mini sukienka dzięki oversizowemu krojowi nabiera luzu. Z kolei puchowa kamizelka od polskiej marki MMC wygląda elegancko. Stało się tak za sprawą metalicznego materiału przypominającego złoto. Podobnie jest ze srebrną torebką o sportowym kształcie. Sneakersy firmy Ash, które założyła stylistka, to już obuwniczy must have dla wielbicielek sportowego szyku.
Idealny jest też makijaż Joanny. Fuksjowa szminka dzięki neonowemu odcieniowi wspaniale pasuje do sportowego wizerunku.