Stanik na czerwonym dywanie
Można się spierać o to, co wypada zakładać do teatru. Jednak jak zareagowaliby goście, gdyby na premierę w samym staniku i prześwitującej bluzce przyszła nie gwiazda, a "zwykła" kobieta. Łatwo wyobrazić sobie te pełne oburzenia spojrzenia. Ale Warnke się nimi nie przejęłaby. Przezroczysta bluzka zdobiona była tylko drobnymi kryształkami. A pod spodem prezentował się koronkowy stanik. Do tego welurowe spodnie i szal, który zasłaniał dekolt aktorki.