Jak sobie z tym poradzić?
Melissa przyznaje, że najtrudniej jest zrozumieć, że nie można całe życie trwać w żałobie. W końcu przychodzi taki moment, że kobieta nie jest w stanie dalej się obwiniać. – Zrozumiałam, że ból trzeba przepracować. W te lepsze dni, gdy nie byłam dla siebie dupkiem, powtarzałam sobie: "Dobrze, że nie jest OK. Pozwól sobie źle się z tym wszystkim czuć" – mówi Melissa. – Lubimy sobie powtarzać, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ale tak nie jest. To zwyczajnie przerażająca sytuacja. Trzeba zaakceptować rzeczywistość taką, jaka jest – dodaje.