Żona Gorbaczowa, ze względów zdrowotnych, poddała się aborcji
W 1953 roku Raisa wzięła ślub z Michaiłem Gorbaczowem. Para uchodziła za kochającą, rozumiejącą i wzajemnie wspierającą. Dopiero wydane przez prezydenta ZSRR wspomnienia opisujące związek i samą "Rajkę" ujawniły zaskakującą prawdę na temat tego, co działo się w ich małżeństwie. W tym samym roku Raisa poddała się aborcji i w ten sposób małżeństwo straciło syna, Siergieja. Para bardzo pragnęła mieć dziecko, ale nie spodziewała się też, że tak szybko uda im się osiągnąć ten cel. Największa tajemnica Gorbaczowów ma także drugie dno - Michaił kazał żonie dokonać aborcji, bo tak radzili lekarze. Rok przed nadejściem tej radosnej wiadomości, Raisa doznała ciężkiego ataku reumatyzmu. Gdy zaszła w ciążę jej stawy nabrzmiały i nie mogła się ruszać. Lekarze stwierdzili, że nie mają pewności, iż dziecko urodzi się normalnie. Sugerowali usunięcie ciąży, bo nie było żadnych gwarancji, że nie będą musieli wybierać między matką a dzieckiem.