Kosmiczny trend
Spora dawka błysku, astrologicznych symboli i mieniących drobinek - tak widzę swoją stylizację. W gorączce przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia, ale też w celu uniknięcia słynnego powiedzenia "nie mam się w co ubrać" tuż przed wyjściem do bliskich, nabrałam ochoty na coś w rodzaju próby generalnej świątecznego looku. W takim wydaniu czuję się wygodnie i jednocześnie glamour, czyli tak jak lubię najbardziej. Mogę wam zdradzić, że to będzie moja stylizacja na pierwszy bądź drugi dzień świąt.