7. Gdy jest mecz, wszystko idzie precz
Koniec z podporządkowywaniem telewizyjnego harmonogramu oraz hegemonią transmisji Ligii Mistrzów w środowe wieczory. „Możesz zobaczyć powtórkę” – słyszymy, gdy sygnalizujemy chęć zobaczenia nowego odcinka naszego ulubionego serialu, którego emisja nakłada się ze sportowym wydarzeniem.
Pamiętaj! Argument, że mecz jest na żywo, nie jest wystarczającym powodem, aby w żalu zrezygnować z nowego odcinka „Dr House’a”. Dlaczego? W związku bowiem potrzeby są równoważne i takie samo powinno być ich spełnianie.
Tekst: Zuzanna Menkes na podst. Glamour Magazine