Rita Ora
Wydawałoby się, że młodym kobietom nie potrzeba zbyt wiele makijażu, żeby podkreślić swoją urodę. Zasady tej nie uznaje jednak 22-letnia Rita Ora, która nawet do restauracji w Beverly Hills nałożyła grubą warstwę tapety.
Artystka w dramatycznym makijażu wyglądała, jakby wybierała się na przyjęcie halloweenowe, a nie na wieczorne wyjście na miasto. Jaskrawoniebieskie cienie do powiek, mocno wytuszowane rzęsy i czerwona szminka - Rita zdecydowanie poszła na całość. Efekt okazał się nienaturalny i postarzył ją o ładnych parę lat.
(mtr/sr), kobieta.wp.pl