Najlepszy sposób na pobudkę
Jesteśmy zabiegane i zapracowane, a poza wspinaniem się po szczeblach kariery zawodowej mamy jeszcze na głowie mnóstwo domowych obowiązków. Zdarza się, że wieczorem jesteśmy tak zmęczone, że zasypiamy od razu, nie mając siły ani ochoty na wieczorny seks. Aby nie unikać zbliżeń, warto nastawić sobie budzik na pół godziny wcześniej niż zwykle wstajemy i czas ten wykorzystać na miłosne uniesienia. Jednak pamiętajmy, że codzienny „szybki numerek” nie może i nie powinien zastępować nam bliskości z partnerem, jak również romantycznych, długich wieczorów.
Dobra wiadomość dla pań. Tuż po przebudzeniu, jeszcze przed śniadaniem, spalanie tłuszczu jest najefektywniejsze! Dlatego, aby móc cieszyć się ładną sylwetką i dobrą kondycją fizyczną, warto poświęcić na seks chociaż 15-30 minut. Jednak nie chodzi tutaj wyłącznie o zachowanie nienagannej sylwetki, ale również o bliski kontakt z partnerem, okazywanie sobie uczuć i cieszenie się sobą nawzajem. – Uwielbiam kochać się z mężem tuż po przebudzeniu w pozycji na tzw. łyżeczki. Po porannym seksie bierzemy prysznic i każde z nas pędzi do swojej pracy. Ponownie widzimy się dopiero wieczorem i wtedy zazwyczaj jesteśmy już zbyt zmęczeni, aby mieć ochotę na cokolwiek. Upojne noce spędzamy zazwyczaj w weekendy – mówi Marzena, manager restauracji.