Piękna skandalistka
Wystąpiła w kilku reklamach, a zarobione na tym pieniądze inwestowała w kursy aktorskie. Wreszcie się przebiła. Startowała z bezpiecznej pozycji, bo jako „piękna dziewczyna w pociągu” w filmie Woody’ego Allena. Potem worek z propozycjami otworzył się na dobre. Kto dziś nie pamięta jej jako biseksualnej pisarki z „Nagiego instynktu” czy piękności z „Kasyna”.
Szybko okrzyknięto ją symbolem seksu. W latach 90. mężczyźni uważali ją za ideał kobiety. Dziś sama przyznaje, że najważniejsza jest dla niej rodzina i święty spokój. - Ameryka oszalała na punkcie młodości i odrzuca kobiety po czterdziestce - mówiła w jednym z wywiadów przed kilkoma laty. - To błąd. Uważam, że dopiero dojrzała kobieta staje się interesująca. Nie tylko intelektualnie. Także jej zmysłowość jest inna: kryje w sobie tajemnicę przeszłości i wiarę w przyszłość – dodała.