2z7
Cyk, cyk, cyk
To nie jest tak, że mężczyźni marzą, by się cofnąć do czasów kamienia łupanego, kiedy kobieta była w całości zależna od swojego pana, ale moment, kiedy kobieta opiera się na ramieniu faceta (dosłownie i w przenośni) jest bezcenny. Kobieta, której drugim imieniem jest „poradzę sobie sama”, jest dużym wyzwaniem. Zapewne przez lata, kiedy była sama, nauczyła się samodzielności i teraz propozycję pomocy traktuje jako obrazę. Jak tu zaimponować takiej damie, jak poczuć się silnym i zaradnym facetem o boku słabej kobietki? Niewykonalne!