Skąd ten pryszcz?
Bakterie z telefonu mieszają się z naszym potem i zostają na skórze. Na wyświetlaczu komórki często osadzają się drobinki makijażu, które następnie lądują na naszej oczyszczonej cerze, gdy ktoś do nas zadzwoni po wieczornej toalecie. Im większy sprzęt, tym większa powierzchnia ciała narażona na infekcje.
Oczywiście nie musisz pozbywać się komórki. Wystarczy, że raz w tygodniu zdezynfekujesz aparat np. wacikiem nasączonym alkoholem. Zanim to zrobisz, dowiedz się, czy Twojej komórce to nie zaszkodzi.
POLECAMY:
Dieta kontra trądzik