Ziyi Zhang
Mimo potężnych wpływów Zachodu, także w kwestiach mody i urody, kanon nieopalonej, porcelanowo bladej skóry jest wzorcem, do którego należy dążyć za wszelką cenę. I żadne środki nie są śmieszne czy niewygodne w tej walce: przed słońcem, wyzierającym spoza smogu, należy okrywać się parasolką, przed zanieczyszczeniami zewnętrznymi można osłonić twarz chirurgiczną maseczką.
Kosmetycznych produktów wybielających: kremów, mleczek, toników jest na rynku chińskim ogromny wybór. Natomiast w żadnej drogerii nie znajdzie się balsamu brązującego czy kremu koloryzującego: opalona, ogorzała skóra jest znakiem przynależności do niższej klasy społecznej.