Artur Boruc
Podobno legendarny król Artur wcale nie był przystojniakiem. Dopiero liczne filmowe inscenizacje obdarzyły go urokiem i męską urodą. Nasz król Artur ma jedno i drugie. Kiedy w 2006 roku podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej zajął miejsce w bramce drużyny narodowej, pół Polski zakochało się w Arturze Borucu. Niepokorny charakter i burzliwe życie uczuciowe jeszcze bardziej rozsławiły jego reputację. Łamie serca i broni bramki – pokazowo.