Michał Figurski
Prezenter Eski Rock stracił pracę po tym, jak wspólnie z Kubą Wojewódzkim w programie „Poranny WF” drwili z Ukrainek. Zanim Figurski przestał się liczyć w celebryckim świecie, zdążył zostać ambasadorem marki Ssang Yong. W wywiadach przekonywał, że chociaż jest snobem i zwykł jeździć samochodami takimi jak nissan i Alfa Romeo, to koreański wóz też mu się podoba. „To nie jest puszka sardynek na kółkach, tylko naprawdę luksusowa marka terenowych samochodów”. Niestety brak pracy spowodował ostracyzm towarzyski i deklasację w świecie celebrytów. Figurski musiał zrezygnował ze swoich małych snobizmów. „Przestaję chodzić co tydzień na sushi, kupować w drogich sklepach. Zauważam też, ile kosztuje benzyna", wyznał dziennikarz w „Gazecie Wyborczej”.
Tekst: Zuzanna Menkes/(alp/sr)