Odwracamy własną uwagę od rumieńca
Kiedy czujemy, że zaraz się zaczerwienimy, zwykle nasze myśli skupiają się na tym zjawisku. Myślimy wówczas w panice: "Boże, chyba robię się czerwona... co za wstyd... wszyscy na pewno już zauważyli mój rumieniec". Takie myśli zwykle pogarszają nasz dyskomfort i sprawiają, że rumieniec staje się jeszcze mocniejszy, starajmy się więc ich unikać. Trenujmy nasz mózg w umiejętności odwracania uwagi od naszego czerwienienia się. W trudnym momencie skupmy się na naszym rozmówcy, myśląc np. "Co ona chce przez to powiedzieć? Gdzie on kupił ten sweter?". Jeśli to nam nie wychodzi, ponieważ jesteśmy na tyle nieśmiałe, że w rozmowie często spuszczamy wzrok, skoncentrujmy się na obserwacji otoczenia: "jakim kolorem pomalowano pomieszczenie?" Nie ma różnicy, o czym myślimy i czy nasze obserwacje mają sens i odniesienie do prowadzonej rozmowy. Ważne, że nie skupiamy się na reakcjach naszego ciała.