Ochrona przed żarem
Możemy pomóc naszemu organizmowi w radzeniu sobie z upałami także przez okłady z wilgotnych ręczniczków. Woda parując chłodzi nas tak jak pot, a nasz organizm się nie odwadnia.
Jeśli jesteśmy w domu, to poza zasłonięciem okien od nasłonecznionej strony i zrobieniem przeciągów, postaw kilka miednic z wodą. Tak jak nasze ciało schładza się dzięki potowi, tak powietrze w domu będzie zimniejsze dzięki parowaniu wody.
Nie daj się jednak zwieść magii wentylatorów - jeśli jest naprawdę gorąco (powyżej 35 stopni), nie uchronią cię one przed niebezpieczeństwem związanym z wysokimi temperaturami.
Najlepiej byłoby po prostu nie dopuszczać do tego, by nadmiernie nagrzewały się szyby, dlatego najskuteczniejszą ochroną przed słońcem są zewnętrzne rolety i markizy. W przysłonięciu okien balkonowych lub przy tarasie pomaga nawet rozstawienie większego parasola. Jeżeli nie możemy sobie pozwolić na takie rozwiązania, dobrze zasłaniajmy okna od wewnątrz: roletami, gęsto tkanymi zasłonami (np. z materiałów typu blackout), żaluzjami (lepsze są drewniane niż metalowe, bo pochłaniają mniej ciepła). Podczas największych upałów nie otwierajmy okien, szczególnie tych od południowej oraz zachodniej strony i nie wpuszczajmy gorącego powietrza do środka mieszkania.