Urszula Dudziak
Dudziak nie wstydzi się przyznać, że apetyt na seks rozbudził w niej dopiero po czterdziestce Jerzy Kosiński. Mimo iż miłość jej życia odeszła, artystka przyznaje, że nadal czuje w sobie iskrę bożą. „Chciałabym jeszcze oszaleć z miłości. Spotkać faceta trochę ode mnie młodszego, tak do 10 lat. Starsi panowie są już zmęczeni, z zadyszkami i za wolno chodzą. A ja mogę się zmierzyć na kondycję z niejednym małolatem", deklaruje artystka. Ostatnio Dudziak była ponoć adorowana przez trzydziestoletniego dziennikarza, który pod wielkim urokiem piosenkarki, proponował jej wcale nie platoniczne uniesienia.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/sr), kobieta.wp.pl