Ewa Szabatin na minus
Najprawdopodobniej ta stylizacja Ewy Szabatin miała nawiązywać do modnego w tym sezonie sportowego glamour. Niestety, wyszło trochę tandetnie i nieadekwatnie do okazji.
Ewa Szabatin to już mistrzyni wybierania zbyt casualowych, czasem nawet plażowych stylizacji na wielkie wyjścia. Luźny podkoszulek z nadrukiem Roberta Kuty mógłby prezentować się całkiem nieźle, gdyby występował w towarzystwie bardziej eleganckiego dołu. Tancerka dobrała do niego spodnie w wakacyjny wzór. Krój alladynek często sprawdza się na wieczór. Spodnie Ewy są jednak za duże i za długie, a w połączeniu z topem stają się zwyczajnym weekendowym zestawem. Kompletną klapą są też dodatki. Kopertówka nie pasuje tu ani kolorem, ani formą. Podobnie, jak buty, które przy szerokich spodniach wyglądają karykaturalnie.
Wyjątkowo niekorzystny jest też makijaż Ewy. Nadal nie umie ona zrezygnować z kiczowatego połączenia jasnego rozświetlacza z ciemnym bronzerem. Jasny róż na ustach wzmacnia ten mało szlachetny efekt.